To duże kolumny, które sprawdzą się najlepiej w pomieszczeniach powyżej 25m2. Wtedy pokażą swoje wszystkie zalety a jest ich naprawdę dużo. W stosunku do mniejszych Opticon 6 mk2 grają o niebo lepiej. Duża w tym zasługa głośnika średniotonowego, który zdecydowanie przenosi dźwięk na wyższy poziom. Średnie tony są po prostu znakomite, niesamowicie przestrzenne, muzyka wręcz wiruje w powietrzu. Wszelkie instrumenty brzmią w sposób maksymalnie nasycony, pełny i dotyczy to zarówno tych elektrycznych jak i akustycznych. Można się zanurzyć w tym brzmieniu na wiele godzin. Przykładowo solówki gitarowe są tak realistyczne, że mamy wrażenie obcowania z muzyką na żywo. Prawdziwą ucztę te kolumny fundują nam na wokalach, ciary biegają po plecach kiedy się słucha Cornella czy Lisy Gerrard. Głosy mają naturalne ciepło, intymność, czuje się ich obecność w pomieszczeniu. Wysokie tony z głośnika hybrydowego są wprost niesamowite, żywe, detaliczne ale przy tym ocieplone dzięki czemu nie popadają w żadną jaskrawość dlatego słuchanie instrumentów dętych czy smyczkowych to czysta przyjemność. Dodatkowo średnica z górą jest połączona bardzo płynnie, nie ma mowy o turbulencjach w tym aspekcie. Z kolei bas tworzy świetny fundament dla gitary basowej czy kontrabasu, schodzi baardzo nisko. Jeśli ktoś lubi dźwięki piwniczne to Opticony bez problemu mu to zapewnią. W jazzie te kolumny są perfekcyjne. Podobnie w starych rockowych nagraniach, które często brzmią sucho i krzykliwie, tutaj można spokojnie ich słuchać, wszelkie ostrości są odpowiednio zaokrąglone. Kolumny są wymagające wobec elektroniki, dopiero mocny, wydajny prądowo wzmacniacz pokaże pełnię ich możliwości. A naprawdę warto bo dźwięk może zaczarować słuchacza. Polecam je fanom gęstego, nasyconego brzmienia, którzy cenią sobie muzykalność z solidną podstawą basową a przy tym wszystkim żaden detal nie umyka. Możemy czasem się zdziwić że nagle ze znanych nam nagrań wyłaniają się nowe nieznane wcześniej dźwięki podane z kulturą.